oferty specjalne

zgłoś ofertę
Zakup działki na co zwrócić uwagę

Przezorny zawsze ubezpieczony, czyli na co zwrócić uwagę przy zakupie działki

 

Inwestycja na przyszłość!

W życiu każdego człowieka, wcześniej czy później, nadchodzi czas, kiedy zaczyna on myśleć o przyszłości. Jak będzie wyglądało moje życie za kilkanaście lat? Czy będę w stanie utrzymać siebie i swoją rodzinę? Te pytania pojawiają się w wielu głowach. Niestety, od planowania do realizacji marzeń długa droga. Przyszło nam żyć w niezmiernie trudnych czasach. Sytuacja finansowa na świecie nie sprzyja stabilizacji. Co można zrobić, gdy uda nam się odłożyć większą kwotę? W co zainwestować, aby nie stracić? Biorąc pod uwagę drapieżną rzeczywistość XXI wieku, jednym z najrozsądniejszych wyjść jest zakup działki budowlanej lub nieruchomości. W dzisiejszym artykule skupimy się na pierwszej propozycji. W Internecie znajdziemy mnóstwo ofert dotyczących sprzedaży ziemi. Niektóre z nich kuszą cenami. Czy jednak tani grunt to zawsze okazja życia? Przyjrzyjmy się bliżej tej kwestii.

Po pierwsze: wypis z księgi wieczystej

Wniosek o wypis z księgi wieczystej to absolutna podstawa, od której należy zacząć analizowanie interesującej nas oferty. To właśnie w nim znajdziemy niezbędne informacje, które pomogą nam podjąć właściwą decyzję. Sprzedawcy nie zawsze odkrywają przed nami wszystkie karty proponowanej transakcji. Przeczytajmy więc (najlepiej trzy razy!), jaki jest stan prawny nieruchomości. Wypis zawiera informacje m.in. o jej prawowitym właścicielu czy statusie hipotecznym. Nikt z nas nie chciałby przecież kupić działki obciążonej kredytem. Dobrze też sprawdzić rzeczywistą powierzchnię gruntu. Ogłoszeniodawców często ponosi fantazja. Nasza wizyta w Wydziale Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego bardzo szybko sprowadzi ich na ziemię.

Po drugie: status działki

W punkcie drugim warto spojrzeć na miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Jeżeli w najbliższej przyszłości chcemy wybudować dom, obowiązkowo sprawdźmy, czy w przeznaczeniu gruntu nie ma zapisów o jakichkolwiek zakazach lub ograniczeniach. Bardzo często przeszkodą nie do przeskoczenia może okazać się np. ochrona konserwatorska przypadkowego „muru”, który dla nas jest zwyczajnym stosem cegieł, dla innych zaś zabytkiem klasy zero. Zapoznajmy się dokładnie z przepisami dotyczącymi możliwości wybudowania drogi oraz ewentualnymi ograniczeniami w zakresie stosowanych przy budowie materiałów. Jeśli planujemy prowadzić w domu działalność gospodarczą, koniecznie zorientujmy się, czy dokument zezwala na wydzielenie części usługowej nieruchomości. Starajmy się myśleć przyszłościowo. Zbadajmy dokładnie, czy gmina za kilka lat nie wybuduje na naszej ziemi autostrady!

Po trzecie: rodzaj gruntu

W punkcie trzecim nie ominie nas wizyta w miejscowym Wydziale Geodezji. O wypis z rejestru warto zapytać samego sprzedawcę. Przepiękna posiadłość nad jeziorem wydaje się fantastyczną ofertą. Często jednak np. na skutek okresowego podtapiania terenu może się ona zamienić w najgorszy koszmar. W dokumencie znajdziemy także informacje o rzeczywistej wielkości parceli. Dociekliwi powinni zorientować się, jaki jest stan geotechniczny sąsiadujących działek. Uzyskanie niektórych danych wiąże się z dodatkowymi kosztami. Są jednak rzeczy, na których nie warto oszczędzać. Pamiętajmy jednak (zgodnie z dewizą artykułu): przezorny zawsze ubezpieczony!

Po czwarte: sąsiedzi

Bardzo często w ferworze uniesień skupiamy się wyłącznie na naszej parceli. Nie ma jednak nic bardziej uciążliwego od ciekawskiej sąsiadki, która obserwuje nasze życie z dociekliwością najlepszego detektywa. Zorientujmy się, czy spokój codziennego życia nie będzie zakłócony przez działające w pobliżu zakłady przemysłowe. Do najbardziej uciążliwych „lokatorów” zaliczają się w tej kwestii tartaki, hodowle i ubojnie zwierząt, a także oczyszczalnie ścieków. Sprawdźmy też, czy w okolicy nie znajduje się wysypisko śmieci lub fabryka emitująca szkodliwe substancje. Dla tych, którzy marzą o życiu na przedmieściach i delektowaniu się świeżym powietrzem o poranku, takie sąsiedztwo może okazać się prawdziwą zmorą.

Po piąte: wygoda

W tym przypadku ogromne znaczenie ma wiek, status rodzinny i sposób życia. Zastanówmy się, czy podwożenie naszych dzieci do szkoły oddalonej o trzydzieści kilometrów, nie stanie się dla nas przykrym obowiązkiem. Dobrze, szczególnie w przypadku osób starszych, sprawdzić, czy w okolicy znajduje się sklep, poczta, a także apteka. O ile osoby młode mogą sobie pozwolić na większe zakupy raz w tygodniu, o tyle ich rodzice już niekoniecznie. Jeżeli mamy problemy ze zdrowiem, unikajmy odseparowywania i zaszywania się w oddalonych od miast samotniach. Bardzo często ucieczka na wieś wydaje się atrakcyjna wyłącznie na krótki czas. Przeanalizujmy także, czy okolica jest bezpieczna. Ogrodnicy niech podpytają sąsiadów o ich problemy i sukcesy w uprawie roślin. Takie szczegóły, z pozoru nieważne, czasami mogą przesądzić o naszej decyzji. Nie zapominajmy więc o dewizie: kawałek języka za przewodnika. Życzymy wszystkim samych pomyślnych wyborów!